wtorek, 27 maja 2014

Sezon rowerowy otwarty!

rower Cruiser opony o bia?ych bokach shimano nexus 3
Mamy piękną pogodę, dni się robią coraz dłuższe i jest bardzo ciepło. To dobry moment na rozpoczęcie sezonu rowerowego! Pewnie część z Was rozmyśla jak pozbyć się kilku zbędnych kilogramów na lato... Odpowiedź jest prosta.. ROWER! 

Zamiast autobusu lub samochodu do pracy, czy też uczelni można pojechać rowerem ;) Oszczędność i zdrowie... czego chcieć więcej! :D
Oczywiście rozpoczynając sezon rowerowy sprawdźmy czy nasz pojazd posiada wszystkie wymagane akcesoria. Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia, każdy rower musi posiadać:
·  przynajmniej jeden sprawny hamulec
· dzwonek lub inne urządzenie z nieprzeraźliwym sygnałem ostrzegawczym 
· oświetlenie – z przodu światło białe lub żółte selektywne, z tyłu jedno światło odblaskowe barwy czerwonej o kształcie innym niż trójkąt oraz jedno światło pozycyjne barwy czerwonej, które może być migające.

   Warto przed rozpoczęciem sezonu udać się do serwisu rowerowego w celu przeglądu. Pamiętajmy, że to jest pojazd, który w złym stanie może zagrażać naszemu zdrowiu, a nawet życiu.

      Już niedługo koniec zajęć, rozpocznie się sesja i multum nauki. Pamiętajcie jednak, że warto czasem się zrelaksować, a najlepszym sposobem na wypoczynek jest aktywność fizyczna. ;) Dlatego przygotowaliśmy dla Was ciekawą trasę rowerową.
A oto propozycja trasy:

 1. Punkt wyjścia znajduje się na skrzyżowaniu Łagiewnickiej w Łagiewnikach.
2. Ruszamy na wprost, drogą gruntową, po wertepach po przejechaniu ok. 300m znajdujemy się przy DK 71.
3. Jedziemy prosto, kierując się na Łagiewniki Nowe.
4. W Smardzewie, na rozwidleniu jedziemy w prawo, mijamy tory, następnie na skrzyżowaniu jedziemy główną drogą, która prowadzi na Szczawin.
5. Przed Szczawinem musimy się przygotować na delikatny podjazd, gdy przejeżdżamy nad autostradą A2.
6. Zmierzamy do Białej, przecinamy DW 703, a następnie w Dzierżącej udajemy się na Jasionkę.
7. Odbijamy w lewo, kończy się droga utwardzona, przebijamy się przez Las Sokolnicki, wśród działek, aż znów dotrzemy do utwardzonej drogi.
8. Skręcamy w prawo, kierujemy się w stronę ronda na którym skręcamy w lewo (zalecamy odpoczynek po przebytej trasie).
9. Z Sokolnik kierujemy się na Helenów, po czym docieramy do centrum Ozorkowa.
10. Przecinamy dawną DK 1, następnie ulicą Unii Europejskiej, później Lipową, z której skręcamy w lewo.
11. Jedziemy prosto, aż zobaczymy drogowskaz "Grotniki 7", skręcamy własnie tam.
12. Dość wymagający podjazd przez Kowalewice, zakończony ponownym przejazdem nad A2.
13. Przejeżdżamy przez Grotniki, kierujemy się ciągle główną trasą na Aleksandrów.
14. Mijamy tory kolejowe w Jedliczu, następnie kolejne wsie (dość wymagający odcinek, głownie z powodu zwiększonego ruchu).
15. Dojeżdżamy do DK 71, kierujemy się do centrum Aleksandrowa, na głównym skrzyżowaniu jedziemy prosto - na Lutomiersk.
16. W Woli Grzymkowiej skręcamy w lewo i po chwili znajdujemy się w Rąbienu.
17. Na rondzie prosto, później przecinamy Szczecińską.
18. Dajemy prosto do centrum.

Warto zobaczyć:
- drewniany kościół z II połowy XVII wieku pw. świętych Piotra i Pawła w Białej
- charakterystykę miejścowości miasto-ogród Sokolniki-Las
- zabudowa Ozorkowa - oczywiście starsza część miasta
- wieś wypoczynkowo - letniskowa Grotniki
- Aleksandrów Łódzki - gmina przyszłości ;)
Powodzenia!
Chciałbym podziękować Marianowi za pomoc w utworzeniu trasy rowerowej! ;) DZIĘKI!

wtorek, 6 maja 2014

Łódzkie knajpy, które powinieneś odwiedzić




Ile razy będąc na mieście zrobiłeś się głodny pochłonięty zapachami, które rozprzestrzeniają się po całej piotrkowskiej lub nie mogłeś zdecydować się gdzie udać się na before przed grubą imprezą? 
Postanowiliśmy ułatwić Ci życie i pokazać subiektywny ranking knajp przy Piotrkowskiej. Czemu tylko przy Piotrkowskiej? - spytasz. Jest to jedno z najbardziej obleganych miejsc, zwłaszcza wieczorami, więc jeśli spotykasz się ze znajomymi lub później idziesz na imprezę - najprawdopodobniej znajdziesz się właśnie tam.

1. Hamburgery:
W ostatnim czasie nastąpił wysyp knajp tego typu, jednak wg nas zdecydowanie wygrywa 
Jerry's Burger (Ulica: Piotrkowska 85 )
Jedna z lepszych burgerowni w Łodzi. Za rozsądną cenę znajdziecie tam typowe amerykańskie jedzenie ( hamburgery, pancake'sy) oraz oryginalne, klimatyczne wnętrza, które od razu przenoszą do pin upowej Ameryki.

2. Pizzeria:
Czyli miejsca, na które chyba najczęściej decydujemy się, wychodząc ze znajomymi. 
Nasz typ to Pomodoro (Ulica: Rewolucji 1905 r. 4 )
Nie znamy bardziej włoskiego miejsca w Łodzi. Od samego wejścia uderza nas zapach świeżo pieczonej pizzy. Nie znajdziecie tu amerykańskiej pizzy na grubym cieście, przykrytej goudą i oblanej litrami sosów.
Za to za ok. 20zł możecie przenieść się na chwilę do Włoch, zjeść prawdziwe włoską pizzę zrobioną z oryginalnych składników i obejrzeć jak właściciel ( rodowity Włoch) kręci placki na oczach gości. Zdecydowanie polecamy!

3. Naleśniki:
Myślę, że nikomu nie muszę przedstawiać jednej z najbardziej znanych naleśnikarni w Łodzi:
Manekin ( 6 Sierpnia/Piotrkowska 65). 
Znajdziecie tu naleśniki z chyba wszystkimi połączeniami smakowymi, jakie możecie sobie wymyślić. Od tradycyjnych słodkich z nutellą i bananami, po spagetti z naleśników.

4. Kebab
To jedno z najczęściej wybieranych fast foodów. Na Piotrkowskiej znajdziecie dosyć dużo knajp, które podają to „danie”, jednak według nas na uwagę zasługuje:
Kebab House (Piotrkowska 91, Łódź)
Kebab House oprócz ciekawego wystroju i pysznych kebabów to świetne miejsce, żeby spotkać się ze znajomymi i zagościć tu nie tylko po to, by zjeść i wyjść.


5. Zapiekanki
No i tu jedna z najsławniejszych już zapiekarni na Piotrkowskiej.
Zapiekarnia&Plackolandia (Piotrkowska 52, 90-135 Łódź)
To skromnie wyglądające i może z pozoru mało zachęcające swoją małą powierzchnią miejsce. Jednak niech Was to nie zwiedzie. Znajdziecie tam jedne z najlepszych zapiekanek, jakie kiedykolwiek jedliście. I mówimy to z pełną odpowiedzialnością. Świadczą o tym kolejki, ustawiające się poza lokal i stali klienci, którzy wracają tam za każdym razem, kiedy są na Piotrkowskiej ( w tym my.)

6. Chińskie żarcie
Chociaż większość knajp na Piotrkowskiej z tego typu jedzeniem zamknęła się, to jedna została.
Bar Sajgon (Piotrkowska 138/140)

Nie znajdziecie tu pięknego wystroju, jednak nie o to tu chodzi. Jeśli chcecie najeść się do przesady za niskie pieniądze, to to miejsce jest dla Was. Osobiście żałujemy, że na Piotrkowskiej znajduje się tak mało miejsc, gdzie za „studenckie pieniądze” można tak pysznie zjeść.

Jeśli jednak nie zdecydujecie się na nic z pozycji proponowanych przez nas, w linku poniżej znajdziecie całą mapę restauracji i knajp, znajdujących się na i w pobliżu Piotrkowskiej.
https://dl.dropboxusercontent.com/s/owkoiuz4xbgrnz7/Mapa%20lokali%20Piotrkowska.png

Smacznego!

poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Drugie życie parasola - DIY



W Łodzi ostatnio pogoda w kratkę. Jednego dnia piękne Słońce i upały powodują, że trudno wysiedzieć na uczelni bez myślenia o wyjściu do pobliskiego parku, aby leżeć na trawce i korzystać z uroków pogody. Drugiego za to ponure niebo, uciążliwy deszcz i mocny wiatr skutecznie zniechęcają do wyjścia z domu. Jeśli jakiś gorliwy student zdecyduje się w taką pogodę dotrzeć na uczelnię, może być pewien, że złośliwa wichura od razu rzuci się na niego i zamieni jego piękny parasol w niekształtną kupkę drutów i materiału. I co wtedy zrobić? Oczywiście nie należy takiego parasola wyrzucać do pierwszego napotkanego po drodze śmietnika! Pomimo że nie będzie się on już raczej nadawał do ochrony przed deszczem, możemy wyczarować z niego kilka innych przydatnych przedmiotów. A oto przykłady:

Suszarka na bieliznę ze stelaża parasola:
 Źródło: https://www.pinterest.com/pin/120330621264732969/


Druty z parasola można wykorzystać do stworzenia oryginalnej dekoracji do pokoju zakładając na nie orientalne koraliki:
Źródło: http://www.hometalk.com/2418516/use-parts-from-a-broken-umbrella-to-diy-these-ornamental-beaded-sticks


Pomysłowe wykorzystanie materiału z popsutego parasola - nieprzemakalna torba. Instrukcja wykonania w linku:
Źródło:  http://everydaycraftygoodness.wordpress.com/2008/07/05/how-to-make-a-reusable-grocery-bag-out-of-a-busted-umbrella/


A tu jeszcze jedno wykorzystanie materiału - spódniczka z parasola:
Źródło: http://www.recyclelovers.com/2014/01/diy-skirt-from-broken-umbrella.html


Lubicie czasami oderwać się od rzeczywistości i przeistoczyć się w kogoś innego? Teraz w łatwy sposób możecie zamienić się w nietoperza:
Źródło: http://momsgoinggreenblog.com/2012/10/5-diy-halloween-costumes-that-wont-spook-your-bank-account/


I na koniec coś dla tych, którym przygody ze złamanymi parasolami zdarzają się dość często ;)
Źródło: http://www.ceebee.it/turn-your-broken-umbrella-into-something-new/#.U15Bflfj7iB


A jaka pogoda jest teraz u Was? Oszczędza Wasze parasole czy raczej macie okazję wykorzystać któryś z powyższych pomysłów?

środa, 16 kwietnia 2014

Czas na długi weekend!

Pewnie większość z Was dzisiaj rozpoczyna długi weekend. My w każdym razie już rozpoczęliśmy! A od czego zaczynamy weekend? Tak… od rozrywki! :D
Przejrzeliśmy imprezy zaplanowane na dzisiejszy dzień i wybraliśmy trzy najciekawsze eventy naszym zdaniem ;)

Pierwsza propozycja jest typowo dla Pań. Są to na bezpłatne treningi biegowe dla kobiet „Kobietki Biegają w Łodzi”. Trening rozpoczyna się o godz. 19:00.  Miejsce spotkania: Park im. J. Piłsudskiego (Park „na Zdrowiu”) przed wejściem do Aquaparku FALA. Na miejscu jest Kasia i Witek, którzy fachowo przeprowadzają cały trening. :)



Drugą propozycją jest szykowany przez ekipę Skyspace Events koncert czołowego Polskiego Rapera - donGURALesko, i oficjalne afterparty po koncercie. Autorzy opisują imprezę jako najbardziej epicki i najbardziej ostry melanż tej wiosny. Może warto się przekonać? :)
Koncert donGURALesko
A tego wieczoru zagrają jeszcze  DJ KOSTEK i DJ BART.
Bilety są dostępne w lokalach :
- Shot me by Gossip
- Zmiana Tematu
- Klubokawiarenka Kawalerka
Koncert rozpoczyna się o godzinie 21:00.
Cena biletu: 20 zł.




A może zamiast typowej imprezy wolicie się trochę pośmiać? ;)

Do Foto Cafe 102 zawita grupa kabaretowa pod przodownictwem Przemysława Dudka. 
Zdaniem autorów „będą trunki, lasery, szmery, bajery i ze dwa covery... no bo, znów cytując klasykę, macie umysły ścisłe i podobają Wam się melodie, które już raz słyszeliście. Po prostu. No... To... Poprzez... No, reminiscencję.”
Impreza rozpoczyna się o godzinie 21:00.
Wpadajcie!


Macie inne plany na dzisiejszy wieczór? Jakieś fajne pomysły? Podzielcie się nimi w komentarzach!

poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Top 5 aplikacji dla studenta.

Przeglądając swój smartphone zdecydowałem, że podzielę się z Wami drobną sugestią co do aplikacji, które na co dzień pomagają mi podczas mojego ciężkiego studenckiego życia. ;)

Students - Plan Lekcji - screenshot
Zacznę od programu najważniejszego w życiu studenta :P. 
„Students – Plan Lekcji”, jak sama nazwa mówi pozwala nam na stworzenie planu zajęć. Posiada wiele funkcji, od prostego podziału na tygodnie parzyste i nieparzyste po dziennik ocen z możliwością wyliczenia średniej ważonej dzięki punktom ECTS. Jedną z najlepszych funkcji programu jest to, że wycisza telefon na czas zajęć… tak! To już koniec z „cennymi” uwagami wykładowców! :D
Link do pobrania:


Wygodna lista zakupów Listonic - screenshot
Drugim ważnym pomocnikiem dla studenta jest „Listonic”.
Dzięki niemu można stworzyć sobie wygodną listę zakupów. Dodatkowo program wyszukuje promocje z marketów dzięki czemu możemy zaoszczędzić sobie parę groszy na choćby jakieś wyszukane trunki :P Po przez skaner kodów kreskowych można dodać do listy dokładnie ten produkt, który nas interesuje, a także poznać jego cenę i właściwości.
Link do pobrania:



jakdojade.pl - screenshot
Trzecia aplikacja to „jakdojade.pl”.
Przyznam szczerze, że ją uwielbiam. Niestety w Łodzi jest teraz bardzo dużo remontów. Ciężko jest dotrzeć gdziekolwiek. Dzięki niej nie muszę się zamartwiać, czy dziś to już ten tramwaj pojedzie inaczej i mnie wywiezie w drugi koniec miasta. Dzięki „jakdojade.pl” mogę zawsze spokojnie sobie sprawdzić jak dotrzeć do punktu docelowego za pomocą komunikacji miejskiej. Dzięki niej transport publiczny stał się dla mnie mniej stresogenny i wkurzający :D 

Aplikacja sprawdza się również dla ludzi nieznających miasta. Program ma funkcje, w której siedząc w pojeździe pokazuje Ci na jakim przystanku się właśnie zatrzymujesz i za ile będziesz w miejscu docelowym. Jest to dobra pomoc, gdy jedziemy pojazdem, który już swoje wysłużył i nie ma elektronicznego panelu z informacją na jakim przystanku się właśnie zatrzymuje.
Link do pobrania:

Cover art
Czwartej aplikacji jeszcze nie używam niestety… a powinienem :P
Chodzi o „Endomondo Sports Tracker” – program, który towarzyszy nam podczas uprawiania sportu. :D Dzięki niemu możemy rejestrować prędkość, kalorie i czas uprawianego sportu na zewnątrz. Ma on wiele ciekawych funkcji. Nie będę się rozpisywał bo jeszcze nie miałem okazji dobrze go przetestować. W każdym razie zachęcam. Mam nadzieje, że zmotywuje mnie on do większej aktywności. :)

Tutaj macie link do pobrania i więcej informacji:

Cover art
Na koniec zostawiłem sobie program, który pozwala mi się troszkę zrelaksować gdy mam chwilę czasu wolnego między wykładami - „Despicable me”. Na pewno większość z was kojarzy Minionki.
Gra jest śmieszna, łatwa i ogólnie podoba mi się wizualnie. Nie zmusza mnie do myślenia – bo w końcu pomiędzy wykładami nie chce mi się myśleć :P Wtedy jest czas na relaks ;)
Link do gry:


A Wy z jakich aplikacji korzystacie na swoich smartfonach? 

poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Student gotuje - wrapy na zimno, czy kanapki wersja pro.

Zaczynamy nowy tydzień, a jak wiadomo - najlepiej go zacząć czymś dobrym. Wstajecie na zajęcia i myślicie "kolejny raz nudne kanapki z szynką"? Dzisiaj chciałabym Wam pokazać ciekawą alternatywę dla zwykłych kanapek, które codziennie większość z nas przygotowuje. Wrapy możecie podawać z czymkolwiek lubicie, ja wybrałam najbardziej klasyczny zestaw składników, który każdy z nas ma zazwyczaj w lodówce. Przy okazji przygotowanie zajmuje mało czasu, a efekt jest dużo lepszy. Gwarantuję zazdrość znajomych.
Zapraszam do przygotowania!



Składniki ( na 1 wrapa):
- 1 placek na tortille ( ja użyłam pełnoziarnistej)
- sałata
-pomidor
- 3 plasterki sera żółty
-3 plasterki szynki
-szypiorek
- majonez
-ketchup

Placek smarujemy ketchupem i majonezem. Układamy kolejno sałatę, szynkę, ser, pomidor, szczypiorek i polewamy ketchupem. Zawijamy boki, a następnie rolujemy. Podajemy na zimno.



SMACZNEGO!

W kolejnych odcinkach "student gotuje" pokażemy Wam inne proste, szybkie i tanie przepisy na studenckie jedzenie. Dajcie znać, jakie przekąski Wy zabieracie na uczelnie. 

czwartek, 3 kwietnia 2014

Z cyklu Do It Yourself: PORZĄDKI



Tak, wiemy. Tytuł brzmi strasznie. Ale spokojnie, nie będziemy Was od razu  nakłaniać do stania się Perfekcyjną Panią albo Perfekcyjnym Panem domu. Przecież nic tworzy lepszego klimatu w mieszkaniu studenta, niż stosy książek, papierów i innych niezbędnych przedmiotów „ułożonych” w artystycznym nieładzie, które zajmują całą podłogę.

Ale czy nie zdarza Wam się czasami lekkie (ach, ten studencki kwadrans ;)) spóźnienie czy to na uczelnię, czy na ważne spotkanie tylko dlatego, że nie mogliście przed wyjściem z domu znaleźć buta do pary albo pracy domowej, bez której nie macie po co pokazywać się na zajęciach? No właśnie…

Dlatego dziś wychodzimy naprzeciw tym problemom i podrzucamy Wam parę pomysłów na sprytne schowki do samodzielnego wykonania, w których będziecie mogli elegancko poukładać swoje szpargały. Zapewniamy Was, że dzięki temu pod górami papierów leżących smętnie na podłodze odnajdziecie skarby, o których istnieniu już dawno zapomnieliście ;)


Na początek regalik wykonany z drewnianych skrzynek. Prosty i efektowny.
http://i.pinger.pl/pgr398/eb2128880004757f4e663925


Nasz faworyt. Półki z drabiny i desek. Wystarczy zejść do piwnicy, przynieść drabinę i deski, przywiercić drabinę do ściany i gotowe!
Półki z drabin


Pomysł w podobnym stylu. Tym razem drabina jako stojak na buty.
Półka na buty 2


A może dysponujecie kilkoma zbędnymi rurami PCV? Jeśli tak, to możecie z nich zrobić szafkę na buty.
Szafka z rur


I na koniec coś dla tych, którzy nie mogą sobie poradzić z uporządkowaniem drobiazgów w szufladach. Organizer z wytłoczki po jajkach.
Organizer z wytłoczki


Miłego porządkowania!


wtorek, 1 kwietnia 2014

Flanki, czyli najlepsza gra imprezowa


Sezon imprez plenerowych zbliża się wielkimi krokami, a jak imprezy to gry! Jasne, że możecie grać w siatkę, kosza, czy frisbee , ale jeśli jesteście studentami, powinniście poznać flanki. 

Uwierzcie, że jeśli raz w nią zagracie, będzie towarzyszyć Wam już do końca studenckich imprez. Możecie grać w nią już od dwóch osób, ale prawdziwa zabawa zaczyna się, jeśli zbierzecie więcej ludzi.
Ciężko opisać jej zasady, dlatego na końcu posta znajdziecie filmik, gdzie ludzie w to grają, więc będziecie mogli zobaczyć jak to wygląda w praktyce.
Co Wam będzie potrzebne?
-piłka, kamień lub coś czym można rzucać ( dla własnego dobra nie używajcie ostrych przedmiotów, zwierząt, dzieci czy innych żywych istot),
-pusta puszka po piwie (nie polecam butelki, bo w połączeniu z kamieniem daje mało ciekawe efekty- sprawdzone info.),
-piwo (dla każdego gracza po jednym),
-ludzie do gry (od 2 do nieskończoności -im więcej, tym gra trwa dłużej)

Grę zaczynamy ustawiając dwie drużyny na przeciwko siebie w rzędzie w dosyć dużej odległości. Na środku, pomiędzy drużynami stawiamy pustą puszkę. Każda drużyna wyznacza sobie jedną osobę, która będzie biegała odstawiać puszkę (nie musicie w tym momencie tego rozumieć). Drużyny na przemian rzucają piłką w puszkę. Drużyna, która przewróci puszkę, pije piwo do momentu, kiedy zawodnik drużyny przeciwnej nie postawi puszki i nie wróci na swoje miejsce. Wygrywa drużyna, której wszyscy zawodnicy jako pierwsi wypiją całe piwo. Jest to niesamowita zabawa, pobudzająca rywalizację i zmuszająca do wysiłku fizycznego. Czy istnieje fajniejsza forma sportu niż ta, kiedy możecie przy okazji napić się piwka ze znajomymi? Gra zazwyczaj nie kończy się na jednej rundzie, wszyscy grają dopóki skończą się piwa lub... mówiąc grzecznie - tracą celność (lub obiekt z pola widzenia).
A teraz sami zobaczcie jak to wygląda (radzę bez głosu):

Graliście? A może znacie inne, fajne gry studenckie? Piszcie w komentarzach, chętnie wypróbujemy
Redakcja Project Students poleca!
PS Nie bierzemy odpowiedzialności za skutki uboczne grania na mocniejsze trunki.

poniedziałek, 31 marca 2014

Łódzki student w Bełchatowie (uwaga, wpis zawiera lokowanie produktu)

Co można robić w Bełchatowie, czego nie można robić w Łodzi?
Prosta sprawa!
Można obejrzeć mecz męskiej siatkówki na żywo.

Do czego zmierzam? 
Dzisiejsi studenci to nie tylko młodzi ludzie, którzy - poza chodzeniem na zajęcia - piją, imprezują i niczego nie planują. No okej, zdarzają się takie tygodnie. Zdarzają się też te pełne pracy, składania projektów do kupy i uczelnianego zabiegania.
Kiedy jednak jedne i drugie miną, nadciągają długie tygodnie wypełnione pasją, radością oraz poczuciem, że kurde, życie jest fajne.

Wtedy właśnie do mojego życia wkracza siatkówka. Będąc jeszcze dzieciakiem wymyśliłam, że skoro lubię pisać i lubię siatkówkę, to połączę to w jedną całość i będę pisać o siatkówce. Całej nudnej historii mojej "dziennikarskiej" kariery przytaczać nie będę, ale jeśli myślicie, że to tylko praca, głęboko się mylicie!



To także:



Spotkanie z prawdziwym Mikołajem

Dużo jedzenia

Wysocy, sympatyczni, utalentowani i wysportowani Panowie

Ładne tło do zdjęć akredytacji 

Ciekawe rozmowy

Jeszcze więcej jedzenia

Porady jak zebrać się do kupy

Nauka picia z dzbana w drodze powrotnej

Robienie z siebie debila na YT
Link: Klik

Dużo podróżowania (tu Mazury)

Poznawanie nowych kultur 

Czy mówiłam już, że to także sympatyczni Panowie?


 Mogłabym tu wrzucić jeszcze miliony zdjęć i przekonywać Was, jak wiele znaczy realizowanie marzeń i zaangażowanie się w swoje pasje ale... spróbujcie sami. Zobaczycie, że kurde życie jest fajne :).

[A.B.]